środa, 13 października 2010

Trzy.

Urodziny znów.

Skromna i szybka. :)

/Musicie mi wybaczyć kartki na razie z jednej papierowej rodziny, ale moja materiałowa szuflada na razie płytka. ;)/



wtorek, 12 października 2010

Dwa.

Jako że nadarzyła się okazja, a nawet kilka, mam zaszczyt zaprezentować swoje dwie kolejne kartki.
Pierwsza dla Mamy, druga do wysłania Bratowej.
Na razie skromnie, z racji małej zasobności scrapowej ekhmowej szuflady, ale... ;)










sobota, 9 października 2010

Pierwsza!

Jako że o kampanii wrześniowej jako tako zapomniałam (no, powiedzmy, choć jeszcze trochę nauki zostało z zimowej sesji;)), a i okazja się nadarzyła, popełniłam kartę. Jak to zwą - kopertówka. Do ideału może i daleko, ale myślę, że z każdą kolejną będzie tylko lepiej. :) Środka nie pokazuję, ponieważ karta go jeszcze nie posiada, ale rychle się pojawi, myślę.

Tadam! Oto i ona. :)








I jeszcze jedna sprawa. Dawno temu Arte Banale zaprosiła mnie do zabawy w "co lubię".
Zasady zabawy są następujące:
1. Pisz, kto do zabawy Cię zaprosił,
2. Pisz dziesięć razy, co lubisz. Za każdą razą coś innego. :)
3. Zaproś do zabawy kolejne 10 osób, informując je o tym w komentarzach.

W końcu mogę to zrobić!

1. Lubię nie musieć robić nic, czas, kiedy mogę zająć się tylko tym, na co w danym momencie mam ochotę. I robić to bez najmniejszych wyrzutów sumienia, czerpiąc pełną satysfakcję.
2. Lubię dostawać pocztówki. Cieszę się, że wśród moich znajomych zwyczaj wysyłania pocztówek z wakacji nie zaniknął.
3. Lubię Londyn. Tak miło mi się kojarzy, mam z nim związane takie wspomnienia, że myśląc o nim potrafię się wzruszyć.
4. Lubię mieć starszego brata. Szkoda, że jest daleko.
5. Lubię grać w makao i okręty z moim Absztyfikantem.
6. Lubię sałatkę gyros.
7. Lubię dawać prezenty, szczególnie, kiedy nie są robione na siłę i wiem, że obdarowana osoba ucieszy się, gdy otworzy paczkę.
8. Lubię chodzić po lumpeksach. Niesamowitą frajdę sprawia mi znalezienie czegoś przyzwoitego za grosze. :)
9. Lubię tuńczyka z kukurydzą.
10. Lubię dostawać przesyłki z papierami i innymi cudeńkami. Dostałam taką raz, ale jestem pewna, że zdania nie zmienię. ;)

Jak każdy mogłabym tu pisać do 2012r., kiedy to ma nastąpić koniec świata, ale w tej sytuacji pozostaje mi tylko rozesłać zaproszenie do kolejnych 10 osób. W przestrzeni blogowej rozeznanie mam niewielkie, także ruszam na łowy przypadkowych osobistości.

Pozdrawiam. :)